B
L
O
K
Biodegradacja Lustrowana Oczami Kamila

niusy.php

WINDA:
PARTER: Z powrotem



Co nowego?

EMBARGO NA MEDIA


Z uwagi na niekontrolowane rozprzestrzenianie sie informacji o Urbexe prosze wszystkich milosnikow tego hobby o nie udzialenia zadnych informacji do mediow oraz o nie podawanie lokalizacji obiektow. Lokalizacje nadal ujawnione na mojej stronie juz praktycznie nie istnieja i nie moge im juz zaszkodzic. Niech bedzie to przestroga.

Historia aktualizacji

WRZESIEŃ 2007


Wspólna misja Opuszczonych i BLOKU. Kilka nowych zdjęć na pietrze 10.

sierpień 2007


Wspólna misja Opuszczonych i BLOKU na MRU - zdjęcia zasiliły piętro 8
Dodatkowo zwiedziliśmy BAZĘ POCIKÓW (BALISTYCZNYCH?) SULĘCIN
Bliźniacza baza (dla porównania) na stronie Chrisa: BAZA BRZEŹNICA
BAZA SULĘCIN

czerwiec 2007


Zmarł w szpitalu nasz kolega Andrzej z Kalisza, pasjonat 4x4 (Uaz), nurkowania i poszukiwań. Jego ulubionym słowem było "glucenie". Dla mnie to człowiek legenda... Andrzej
[*]

styczeń 2007


Podaję za forum www.werttrew.fora.pl
strona 1
strona 2
strona 3

grudzień 2006


Zdobyłem Zapasową Kwaterę Dowództwa LWP na wypadek zagrożenia radioaktywnego
"Atomowy bunkier Na pancernych drzwiach namalowano znaki ostrzegające o promieniowaniu. Tymczasem licznik Geigera milczy. Wchodzimy więc do podziemi jednego z najtajniejszych obiektów PRL. Schody wiodą w dół. Naokoło pełno kawałków metalu. Jedno piętro, drugie..., korytarz... Dlaczego ostrzegano przed promieniowaniem? Nie wiemy. W żadnym pomieszczeniu nie ma podwyższonej radioaktywności. Naraz w niewielkiej sali natykamy się na dwa ogromne motory Diesla. Na tabliczce znamionowej napis: „silnik Wola DSRG, data wykonania 1962 rok, moc 160 KM”. To napęd generatorów, których prąd oświetlał wszystkie pomieszczenia. – Z dokumentów wynika, że 12 kwietnia 1962 roku resort leśnictwa przekazał wojsku jeden hektar lasu na potrzeby obronne i dodatkowo wokoło 10 hektarów – celem zachowania tajemnicy – mówi Andrzej Nocoń, wicedyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego. – Zaraz potem zaczęto budowę. Jesteśmy kilkanaście metrów pod ziemią, nad nami grube stropy betonowe, a wyżej szumi las. – Tak na dobrą sprawę nie wiadomo, co się tutaj znajdowało – dodaje. – W przekazanej nam dokumentacji figuruje tylko, że to obiekt obronny. Podobno było to zapasowe centrum dowodzenia obrony przeciwlotniczej kraju. Inni mówili, że to jeden ze schronów dowództwa wojsk Układu Warszawskiego. Ten obiekt nie został ulokowany z dala od miast, tylko ledwie kilka kilometrów na północ od Warszawy. Na jego ślad natrafił przypadkiem Tadeusz Rembelski, trenujący w Puszczy Kampinoskiej biegi długodystansowe. Opowiedział nam o nim. Teraz stoi obok i przyświeca latarką. – Popatrzcie – mówi – tu są jakieś napisy. W dużej podziemnej hali, wokół której na piętrze biegnie galeryjka, widać resztki plansz – „Sytuacja ogólna i dalekie rozpoznanie”, „Charakterystyka celów i działań bojowych”, „Gotowości bojowe”. – Tu była sala taktyczna – uważa dyrektor Nocoń. – To wszystko mogło jeszcze działać kilka lat temu. Kiedy przed dwoma laty przejmowaliśmy obiekt, łącza były podłączone do linii wojskowej i przyjechali żołnierze, żeby je zdemontować. Szaber Przechodzimy do kolejnych pomieszczeń. Wszędzie ślady szabru. Pozrywane kable, szczątki urządzeń. Jeden z silników Diesla ma nawet zdemontowaną głowicę. – Była z aluminium, to pewnie zabrano ją na złom – domyśla się Tadeusz Rembelski. – Dlaczego nie pilnujecie tego? – pytamy. Andrzej Nocoń wyjaśnia, że żadne z tych urządzeń nie ma wartości. – Są wyeksploatowane i koszty demontażu się nie zwrócą. A zbieracze złomu zabierają nawet przegniłe kaloryfery. Kiedyś wyposażenie było szczytem socjalistycznej gospodarki. Teraz widać, jaka to tandeta – wykładziny odpadają od ścian, płytki wygłuszające rozpadają się, a stoliki tak marne, że nadają się tylko na lady bazarowe. To techniczny skansen końca lat sześćdziesiątych. Podobno kiedyś przyjeżdżał tu marszałek sowiecki Kulikow, bywał generał Jaruzelski. Ale przed dwudziestu laty wojsko przestało wykorzystywać ten obiekt jako centrum dowodzenia. Próbowało go rozbudowywać, lecz w połowie lat osiemdziesiątych przerwało prace. Z tego okresu pozostało mnóstwo niezamontowanych elementów żelbetowych, kawałków ścian, stropów, a nawet fragmentów wentylacji. Początkowo pilnowali ich wartownicy, a potem dozorcy zatrudniani przez wojsko. Teraz – nikt. Żeby nie dopuścić postronnych ludzi do podziemi, zaspawano drzwi. Szabrownicy przecięli zamki i zawiasy. – Oni wchodzą nocą i wynoszą, co się da – opowiada Tadeusz Rembelski, który kiedyś wieczorem widział ekipę poszukiwaczy złomu idącą do w kierunku bunkrów. – Wyglądało to upiornie: zapadająca noc, środek lasu, najbliższy dom kilka kilometrów stąd, a tu grupa facetów znika w podziemnych korytarzach. W tunelach pozostały po nich ślady – lampki nagrobkowe, którymi sobie przyświecali, oraz puszki po piwie Harnaś, spijane pewnie dla kurażu. Bo w podziemiach panuje niepokojąca atmosfera. Cały czas zaglądamy za załomy muru i niepodmykane drzwi – czy aby tam nikogo nie ma? Atomowy bunkier jest idealną kryjówką dla uciekinierów z więzień. Niechciany prezent Wychodzimy na powierzchnię. Wokoło cisza – to środek Puszczy Kampinoskiej. – Przed półwiekiem musieliśmy oddać ten teren, bo został wydzielony na specjalne cele obronne – opowiada dyrektor KPN Jerzy Misiak. – Takie było prawo. I musieliśmy przyjąć z powrotem, bo leży w granicach parku narodowego. Gdyby NATO zakwalifikowało obiekt jako przydatny, to armia nie oddałaby go nam. Z protokołu przekazania wynika, że wojsko pozbyło się „Kompleksu numer 7215 o powierzchni jednego hektara (oddając) trzy obiekty budowlane o łącznej kubaturze 18,5 tysiąca metrów sześciennych i powierzchni użytkowej 3 800 metrów kwadratowych”. Według dyrektora Misiaka, podziemny bunkier ma prawie 600 metrów kwadratowych powierzchni, a znajdująca się obok olbrzymia podziemna hala – cztery razy tyle. Jej budowę zaczęto na początku lat 80., ale nigdy nie skończono. Jest tak wielka, że można by po niej samochodem jeździć. Nie zasypano jej od góry, widać strop i kanały wentylacyjne. Tymczasem położonego obok podziemnego bunkra dowodzenia nie widać. – Maskuje go budynek gospodarczy podobny do garażu, a stojąca obok szkoła, taka typowa tysiąclatka sprzed prawie półwieku, nie jest żadną szkołą – pokazuje Andrzej Nocoń – To koszary. Podziemnym korytarzem przechodzi się z niej do bunkra. Cały ten zespół połączony był z systemem łączności wojska za pomocą kabli. Teraz są one wykopywane przez handlarzy złomu. Co kilka metrów widać doły, w których przewody były przecinane i wyciągane na powierzchnię. – Początkowo wyrywali kabel energetyczny – opowiada Andrzej Nocoń. – Ale potem zorientowali się, że pół metra niżej biegnie jeszcze jeden, łącznościowy. Na pytanie, czy ta dewastacja nie przeraża, dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego mówi, że nic nie może zrobić. – Zostaliśmy zaskoczeni oddaniem. Gdybym wcześniej wiedział, że to wróci do KPN, to może zamiast budować nowy obiekt w Izabelinie, przeznaczylibyśmy koszary na cele edukacyjne. Ale stało się inaczej. W tej chwili park nie ma możliwości zagospodarowania tego, bo obiekt jest całkowicie wyeksploatowany. Ma około 40 lat, wszystkie instalacje są przestarzałe. Dobra jest tylko konstrukcja budynków. Brak chętnych Dyrekcja trzykrotnie ogłaszała, że szuka chętnych do przejęcia go. Zwracała się do straży pożarnej, banków, policji, a nawet wojska. Na magazyny specjalne, bazę szkoleniową lub strzelnicę. – W wielkiej hali można by zrobić strzelnicę podziemną o długości, jakiej w Europie nikt nie ma – uważa Andrzej Nocoń. – Wielu jest zainteresowanych, ale kiedy dochodzi do konkretnych rozmów, ich szefów już to nie interesuje. Podchodzi do nas starszy mężczyzna. Wyjaśnia, że mieszka kilka kilometrów dalej. Przyszedł na szaber czy na grzyby? Nieważne. Grunt, że opowiada historię sprzed lat, kiedy to wieczorem znalazł się koło płotu, wyszedł na ścieżkę i naraz zapaliło się kilka silnych reflektorów. Wojsko zainstalowało tam najnowsze wówczas systemy ochronne. Jaki będzie los tego miejsca? Przedstawiciele dyrekcji KPN rozkładają ręce. Zastanawiają się, czy przypadkiem całego kompleksu podziemnych bunkrów nie zawalić piachem. Ale sami nie są w stanie tego zrobić. Od chwili przejęcia obiektu nie dostali na zabezpieczenie ani grosza. Opuszczamy najtajniejsze niegdyś miejsce Puszczy Kampinoskiej. Następnego dnia spotykamy się z emerytowanym oficerem Sztabu Generalnego. Potwierdza, że przed 1989 rokiem były u nas takie schrony. Ich znaczenie zmalało, gdy NATO zaczęło posługiwać się satelitami szpiegowskimi. A radioaktywność? Ostrzeżenia na drzwiach? – W każdym podziemnym obiekcie była śluza – dodaje. – Na zewnątrz miała się toczyć wojna jądrowa, więc żołnierze wchodzący do podziemi musieli dokonywać dezaktywacji kombinezonów. Skontaktowaliśmy się też z Agencją Mienia Wojskowego. Jeden z najstarszych pracowników przypomniał sobie, że w Puszczy Kampinoskiej był tajny punkt dowodzenia na wypadek wojny atmowej. Na wierzchu udawał stację meteorologiczną. Bunkier odwiedziliśmy w niedzielę. W środę zadzwonił do nas dyrektor Nocoń. Szabrownicy zdemontowali głowicę z drugiego silnika Diesla. 2005-10-14 RAFAŁ JABŁOŃSKI, PIOTR STRZAŁKOWSKI
dla porównania w okularze: URBANATORA i OPUSZCZONE

oraz na forum WERTTREW

dla porównania podobny obiekt w Prenden

listopad 2006


Proszę wszystkich o informacje na temat Warszawskiego metra (wczesne budowle i koncepcje lata 20-te i 50-te)
Metro prawobrzeżnej Warszawy

Gorąco polecam forum: Wojenne Tajemnice Warszawy

wrzesień 2006


Reportaż z pozostałości wojennych w Chorwacji oraz BiH - piętro 1

sierpień 2006


Zakaz fotografii ?


MON chce wskrzesić relikt z epoki PRL-u "Życie Warszawy": Ministerstwo Obrony Narodowej chce wskrzesić relikt z epoki PRL-u. Na budynkach urzędów państwowych, kopalniach, elektrowniach, fabrykach, dworcach i mostach mają zawisnąć tablice zakazu fotografowania. Resort przygotował już odpowiednią zmianę Ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Wynika z niej, że każdy kto złamie zakaz fotografowania strategicznych dla państwa obiektów i zostanie przyłapany z aparatem fotograficznym zapłaci wysoką grzywnę. Paweł Graś, członek Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, traktuje informację o pomyśle MON w kategoriach żartu. "Absurdalny zakaz nie stanowi skutecznej ochrony przed zagrożeniem terrorystycznym, zwłaszcza w XXI wieku i przy takim rozwoju techniki" - powiedział "Życiu Warszawy".

zamach na wolnośc fotografii

Zamknięto studentkę za wykonywanie zdjęć na ulicy w łodzi ! Napisano w GW

PROTEST

lipiec 2006


Hel 2006 - Jeep D-Day

ZLOT Opuszczone i BUNKROWIEC: Wałcz (photo by Laguna)

czerwiec 2006


- Misja Otwock (pozdrawiamy miłośników Paintball z okolic szpitala
- Noc Świętojańska - Misja Śrenicówka przejście tunelem średnicowym do Śródmieścia - zdjęcia na parterze
-Na jesieni wchodzi na ekrany kin film "After" - pierwszy (?) firml o Urbex - polecam trajlery na oficjalnej stronie http://www.themovieafter.com/
pozdrawiam też Kevina - dzięki za info http://kevinwrites.typepad.com/

3 maja 2006


W muzeum powstania warszawskiego można nareszcie legalnie "zwiedzić " kanał
GW: "Kanał prawie jak prawdziwy Jest ciemny, zimny i ciasny. Zwiedzający dostaną latarki i wchodzić będą do niego na własną odpowiedzialność. Osoby z chorym sercem lub klaustrofobią niech lepiej tego nie robią. Zbudowany w podziemiach muzeum kanał ma 22 m długości i trasę zataczającą pętlę. Ceglana rura o jajowatym przekroju do złudzenia przypomina warszawskie kanały, którymi w sierpniu i wrześniu 1944 r. przemieszczali się powstańcy. Z początku jest dość wysoka - 175 cm, dalej zniża się do 140 cm, ale posiada też odnogę wysokości zaledwie 110 cm. Z głośników dochodzą dźwięki cieknącej wody. Nie ma tylko smrodu i fekaliów. - Zszedłem do kilku prawdziwych kanałów. Myślę, że wiernie oddałem ich charakter - mówi projektant Jan Kępiński, architekt wnętrz."

25 kwiecień 2006


Art. w Gazecie Wyborczej: Izabela Szymańska 23-04-2006 ,
Turystyka Ekstremalna w Mieście
"Włodek Dębowski w środku komina. Za chwilę po drabince zacznie wchodzić w górę" ;) Warszawska Turystyka Ekstremalna - STALA SIE POCZATKIEM KONCA WIELU OPUSZCOZNYCH MIEJSC

15 kwiecień 2006


na 1 piętrze trochę zdjęć z jesieni, trochę z zimy oraz dokumentacja destrukcji Pawelany
Infiltracja - najnowsza stronka

spis stron w Gazecie.pl

Odolany etc

Urbex - nowy opis
"Zakaz Wstępu" jest zaproszeniem
Opuszczone domy, ruiny i puste hale fabryczne, strasz±ce mas± przerdzewiałego żelastwa.
Miejsca niedostępne fascynuj±, przyci±gaj±, strasz±. Większo¶ć z nas poprzestaje na spojrzeniu w dziurę po wybitym oknie, ale s± i tacy którzy zapuszczaj± się dalej. Miło¶nicy Urbexu, tak bowiem nazywana jest ta dyscyplina, zafascynowani s± zapomnianymi budowlami i ich "życiem po życiu".
Tabliczka "zakaz wstępu" wygl±da dla nich jak zaproszenie, a poczucie powtórnego odkrywania miejsc dawno zapomnianych ceni± ponad wszystko.
Kieruj± nimi różne motywy. Jedni szukaj± dreszczyku emocji, innymi kieruje ciekawo±ć lub zamiłowanie do historii czy nostalgia, jeszcze inni szukaj± po prostu inspiracji lub ciekawych plenerów fotograficznych.
Fotografia jest bowiem nieodł±cznym elementem Urbexu - niepisany kodeks honorowy nakazuje pozostawienie odwiedzanego miejsca w niezmienionym stanie. To oznacza nie zabieranie ze sob± pami±tek,
a jedynym dowodem bytno¶ci w danym miejscu s± wła±nie zdjęcia. Mimo, że ludzie zapuszczali się do opuszczonych budynków od dawna, pocz±tki Urban Exploration okre¶la się na lata 70., kiedy to pewien Francuz potajemnie przeszedł na linie pomiędzy wieżami katedry Notre Dame.
W póĽnych latach osiemdziesi±tych zaczęły pojawiać się zorganizowane grupy eksploratorów. Na pocz±tku lat 90. Rosjanie z The Diggers of Underground, podczas jednej z wędrówek odkryli dodatkow± linię moskiewskiego metra,
służ±c± jako droga ewakuacyjna z Kremla.Jednym z pionierów i największym popularyzatorem urbexu był, nieżyj±cy już niestety, Ninjalicious. W połowie lat 90. zapuszczał się on w zakamarki rodzinnego Toronto, spacerował tunelami metra, jak sam twierdził, by lepiej zrozumieć działanie miasta.
Jego wyczyny szybko znalazły na¶ladowców, co zaowocowało założeniem magazynu "Infiltration", w którym Ninjalicious i jemu podobni opisywali wrażenia wyniesione ze swoich eskapad. Pismo stało się zal±żkiem ogólno¶wiatowej społeczno¶ci eksploratorów, umożliwiaj±c wzajemny kontakt ludziom zarówno uprawiaj±cym Urbex, jak i zainteresowanym jego uprawianiem. Obecnie grupy "urbanautów", jak mówi± o sobie niektórzy miło¶nicy tej dyscypliny, znaleĽć można w każdym większym mie¶cie oraz w internecie. Pod adresem http://e.webring.com/hub?ring=draining znajdziecie informacje o stronach zrzeszaj±cych eksploratorów z całego ¶wiata. Urban Exploration znalazło wielu entuzjastów również w naszym kraju. Nie było to trudne, bior±c pod uwagę ile miejsc wartych odwiedzenia pozostawił po sobie poprzedni ustrój. Opuszczone fabryki, huty, podupadłe stadiony i zapomniane torowiska tylko czekały na chętnych eksploratorów, a niektóre miejsca, jak Gródek (opuszczone miasto), czy hale zakładów w Ursusie zyskały sobie wiernych fanów. Inne nadal pozostaj± niezdobyte albo, jak "cmentarzysko poci±gów", nieodnalezione. Społeczno¶ć urbexowa działa w Polsce coraz prężniej, powstaj± kolejne strony wypełnione dokumentacj± fotograficzn± wypadów. Coraz czę¶ciej organizowane s± także większe, czasem kilkudniowe wyjazdy do oddalonych miejsc. Największym chyba z dotychczasowych osi±gnięć Polaków były dwa ubiegłoroczne wyjazdy ludzi zwi±zanych ze stron± opuszczone.com, w okolice Czarnobyla, do miasta Prypeć  całkowicie opuszczonego po katastrofie elektrowni atomowej. Podobno najlepiej uczy się na błędach, ale je¶li chcecie "nauczyć" się urbexu najlepiej wykorzystać błędy innych. Je¶li po lekturze tego tekstu nabrali¶cie ochoty na własn± eskapadę, wejdĽcie na które¶ z prężnie działaj±cych forów po¶więconych infiltracji (na przykład na stronie urbex.hk.pl czy opuszczone.com). Dowiecie się tam, na co uważać penetruj±c opuszczone budynki, jaki sprzęt ze sob± wzi¶ć i poznacie kilka miejsc dobrych na pocz±tek. Możecie tam też znaleĽć kogo¶ chętnego do wspólnego wypadu albo opisać własne wrażenia. Niezależnie od wiedzy zdobywanej w internecie, powinni¶cie zaopatrzyć się w dobre buty na odpowiednio grubej podeszwie (aby wystajšcy z podłoża gwóĽdĽ nie był wam straszny) i mocn± latarkę, do tego scyzoryk i można ruszać. Niektórzy podstawowy ekwipunek uzupełniaj± np. maskę gazow± - na wypadek truj±cych oparów (mimo wszystko, niezbyt częste) lub smrodu (bardzo częste), jednak miejsc w których byłaby ona niezbędna, na pocz±tku powinni¶cie unikać. Do tego zestawu dochodzi jeszcze aparat fotograficzny. Jego wybór to kwestia gustu, jedni twierdz±, że nastrój panuj±cy w starych obiektach uchwyci tylko stary aparat i używaj± Zenitów. Inni wol± aparaty cyfrowe uznaj±c, że ważniejsza jest wygoda i podgl±d uzyskanych efektów. Miłego eksplorowania! Janek Sikorski"

styczen 2006

oficjalne zaproszenia:
1) na ZLOT U-EX i BUNKROWCÓW 07-09.VII.2006 Wałcz
2) W Sosnowcu 11-12.05.2006 konferencja o krajobrazach przemysłowych

7 listopad 

BLOK po małej renowacji i dociepleniu znów funkcjonuje normalnie - remont skończony !

5 listopad 2005


6.11.2005  
- Discovery pokazało program Urban Explorers Chicago (posiadam dzięki URBANATOROWI )
 co skłoniło mnie do pogóglania
fotografia urbex
POOL
czy to już działa ?
nl

czerwiec 2005


wyprawa motocyklowa na HEL

29 maja 2005


Zdjęcia ze spływu na OBRZE na piętrze <FUN>

24 maja 2005

mp3,   mp3

22 maja 2005

Na piętrze 1 : zdjęcia z Modlina  oraz Warszawskich Basenów ... oraz mało na temat: samochód z filmu "Powrót do przyszło¶ci"

nowa strona w newsach: http://www.robart.prv.pl/

14 maja 2005


Stare zdjęcia Warszawy: zobacz
Ciekawe zdjęcia lotnicze warszawy: zobacz
podziemia Piły: zobacz
Baza rakietowa Sulęcin: zobacz



03 maja 2005

Ładnie opisane :

Urban exploration: From Wikipedia, the free encyclopedia.

Urban exploration, urbex or UE, is the examination of the normally unseen or off-limits parts of human civilization. Urban exploration is also commonly referred to as Infiltration, although some people consider Infiltration to be more closely associated with the exploration of active or inhabited sites. Other terms for UE include "reality hacking," "urban spelunking," and "urban caving."



01 maja 2005


Aby uczcić przyst±pienie Polski do UE  (oczywi¶cie chodzi o Urban Exploration ;) dodałem link o UE w UE w konkretnie w  Benelux

26 kwietnia 2005


MP3

22 kwietnia 2005


Urban exploration -nowe stronY

21 kwietnia 2005


Wystawa ZDA(E)RZENIA w Lublinie cieszy się zainteresowaniem: zdjęcie1 zdjęcie2
(zdjęcia: M. Wolak, "zapomniane")

18 kwietnia 2005


Zagooglałem i ... ogromne zaskoczenie: w blogu znanej mi osoby odnalazłem motyw Urban Exploration : Pawelana   oraz opisy... wierszem o E Ex to jeszcze chyba nikt nie pisał ;)

16 kwietnia 2005


opuszczone & zapomniane w Lublinie

6 kwietnia 2005


Małe porz±dki wiosenne...
Piętro 8 po¶wiecone zostało fortyfikacji .... no bo przecież Urban Expoloracja i INFILTRACJA <przenika> się całkowicie (piętro 7)

  4 kwietnia 2005

 
Zapowiedzi: w dniach 20-24.04.2005 w Lublinie na imprezie zdaErzenia zostanie przedstawiona tfurczo¶ć ruchu Urban Expolration w Polsce. Zapraszam do Lublina, a jesli za daleko ;) - to obiecuję fotogalerię z imprezy na stronie.

31 marca 2005

Gospodarz serwera zaprezentował własn± stronę : http://www.dragonfly.excel.pl/

24 marzec 2005


Zaczyna się sezon ... zlot 16.04.2005 w Konewce. Szczegóły www.bunkrowiec.com (forum -> Konewka Jeleń)
Piękne zdjęcie Jakuba kanały warszawskie (jesienne)
Piękne zdjęcie Urbanatora: kanały warszawskie (zimowe) ;)   reszta w : Urbanator - kanały

27 stycznia 2005


14 stycznia 2005


Zaczynamy rok od remanentu ... z powodu niewielkiej produkcji fotograficznej na piętrze 1 oprócz nowych zdjęć pojawiaj± się również niepublikowane fotki z 2004 ;-)

24 grudnia 2004


Na stronie cisza, spokój ... pojawiły się tylko nowe linki. A na nowe zdjęcia trzeba będzie poczekać na nowe misje i lepsze naturalne o¶wietlenie... lub na wyjazd narciarski... ;-)

Najlepsze Życzenia ¦wi±teczne oraz noworoczne dla wszystkich go¶ci oraz znajomych i przyjaciół.
Oby 2005 był lepszy niż 2004 ... choć 2004 nie był zły ;)
oby nie zabrakło plenerów dla miło¶ników UEx ; błota dla miło¶ników Offroadu ;) i krętych dróg dla motonitów

10 listopada 2004


Exmisja .... 11 p. i 1p. l±duje tematycznie ... na 7 p. Na poddasze wprowadzili sie tajemniczy lokatorzy ...
Do linków dopisałem kolejn± zaprzyjaĽnion± stronę: Urban Explo: Galleries

Nowinki na 1 p.

18 paĽdziernika 2004:


1 piętro: Zdjęcia z wyprawy do Poznania, (** Misja Poznań): MRU, Owińsk (szczegóły na stronie www.owb.prv.pl), Stara RzeĽnia, Bogdanka (lodowisko), Budomel

12 paĽdziernika 2004:

NA KAŻDYM PIĘTRZE -> PEŁNE GALERIE
NOWA GALERIA NA PODDASZU

11 paĽdziernika 2004:

Na parterze pojawia się linkownia, historia aktualizacji.

9-10 paĽdziernika 2004:

I Wspólna Misja (* misja Wawa): opuszczone, zapomniane, urbanator oraz  BLOK-u

4 paĽdziernika 2004:

Nowe zdjęcia na pietrze 2, z zakończenia sezonu motocyklowego

27 wrze¶nia 2004:

Nowe piętro 7 - zdjęcia z VI RMPST


Co starego?

Historia powstania strony

Wrzesień 2004:

Powstaje www.kamil.excel.pl (B.L.O.K.), na zaprzyjaĽnionym serwerze WWW.EXCEL.PL

Połowa sierpnia 2004:

Powstaj± moje strony testowe:

1 sierpnia 2004:

Powstaje www.opuszczone.com

Połowa roku 2004:

Zaczynaj± pojawiać się lub rozkwitać stronki Urban Exploration (Poland)

Pocz±tek roku 2004

...pierwsze my¶li - dołaczyć do Webringu Infiltration / Urban Exploration


Z powrotem